Za dwa, trzy lata, w celu obejrzenia nowego filmu nie będziemy już używać odtwarzacza DVD lub Blu-ray, ponieważ te nośniki całkowicie znikną z rynku. Specjaliści od lat głoszą koniec tradycyjnych nośników Blu-ray lub DVD wykorzystywanych w przemyśle filmowym, który wkrótce przestawi się w całości na dystrybucję cyfrową. Z raportu specjalistów IHS Screen Digest wynika, że już w tym roku liczba filmów oglądanych za pośrednictwem cyfrowej dystrybucji, będzie większa, niż ilość egzemplarzy filmów sprzedanych na DVD oraz Blu-ray. Szacuje się sprzedaż filmów na tradycyjnych nośnikach na 2,4 miliarda, czyli o 7,7% mniej, niż w 2011, natomiast ilość filmów obejrzanych w streamingu ma przekroczyć 3,4 miliarda.
Będzie więc o ponad 100% większa, ponieważ w 2011 roku ich wynik ten wyniósł 1,4 miliarda. Zwiększone zainteresowanie nową formą oglądania filmów, jest zasługą takich serwisów, jak Netflix, iTunes oraz Amazon Prime Instant Video zapewniających nieograniczony dostęp do treści w ramach abonamentu, z których pochodzi 94% wszystkich filmów obejrzanych w ubiegłym roku. Co ciekawe tylko 1,3% pochodzi z serwisów pobierających opłaty za każde obejrzenie filmu, około 50 centów, przy około 4,90 dolara za film na fizycznym nośniku. Na razie nośniki DVD i Blu-ray na pewno nie znikną z rynku, ale jeśli popularność systemów steamingowych będzie nadal rosła, to kto wie jak będzie wyglądać rynek za kilka lat.