Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej dofinansowuje budowę lub modernizację sieci elektroenergetycznej, w celu umożliwienia podłączenia nowych źródeł energii wiatrowej. Budżet zaplanowano na kwotę 55 mln złotych w ciągu trzech lat. Z dopłat mogą skorzystać nie tylko producenci i dystrybutorzy energii, ale również inwestorzy budujący nowe farmy wiatrowe.
Dofinansowanie może wynieść max. do 40% poniesionych kosztów, ale nie więcej, niż 200 tys. zł za każdy megawat podłączonej, do sieci, mocy. Jednocześnie, jak podaje Urząd Regulacji Energetyki, już prawie 2 GW mogą wytworzyć zainstalowane w Polsce elektrownie wiatrowe. Ilość instalacji wiatrowych w Polsce przekroczyła już 590 (łącznie 1968 MW), elektrowni wodnych – 750 (łącznie 950 MW), elektrowni na biomasę – 21 (łącznie 485,4 MW) oraz elektrowni biogazowych – 178 (łącznie 111,8 MW). W sumie z energetyki odnawialnej uzyskujemy ponad 3,5 GW energii. Tymczasem stowarzyszenie ekologiczne, zrzeszone w koalicji „Bezpieczna Energia” domagają się odgórnych uregulowań prawnych dotyczących lokalizowania i budowy farm wiatrowych. Domagają się uregulowań bardzo restrykcyjnych, pomimo, że 78% mieszkańców regionów w których powstały takie inwestycje, nie ma większych zastrzeżeń. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze!
Źródło: NFOŚiGW, URE