Nowa gwiazda wielkości Ziemi jest cała z diamentu. „The Mirror” podaje, że naukowcy z Uniwersytetu Wisconsin-Milwaukee odkryli gwiazdę, oddaloną od Ziemi o 900 lat świetlnych. Jej temperatura jest tak niska, że całe złoża węgla się skrystalizowały, tworząc największy diament w kosmosie.
Gwiazda nazwana Dwarf (Karzeł, Krasnal) jest podobna do innych znanych już tzw. białych karłów, ale jest najzimniejszym z dotychczas odkrytych obiektów tego typu. Temperatura jej powierzchni jest tak niska, że całe złoża węgla się skrystalizowały. Tak powstał diament wielkości Ziemi.
Gwiazda znajduje się 900 lat świetlnych od Ziemi, na tej samej drodze, co konstelacja Wodnika. Jest to niezwykły obiekt, a takich zjawisk zapewne jest więcej, tylko są trudne do wykrycia, bo są słabe, niewyraźne i powoli gasną. Zazwyczaj białe karły są na początku wielkości naszego Słońca. Kiedy zbliżają się do końca swojego życia, powoli stają się coraz chłodniejsze i blakną przez miliardy lat. Naukowcy twierdzą, że ten karzeł jest stosunkowo chłodny i ma temperaturę 3.000 stopni Kelvina, czyli około 2.700 stopni Celsjusza.
Białymi karłami nazywa się niewielkie obiekty astronomiczne, składające się ze zdegenerowanej materii, emitujące m. in. promieniowanie widzialne. Pierwszym znanym białym karłem była gwiazda 40 Eridani B, odkryta w 1783 roku przez Williama Herschela. W 1862 roku Alvan Graham Clark odkrył bardzo słabo świecącego towarzysza Syriusza (alfa Canis Majoris). Naukowiec, Subramanyan Chandrasekhar w 1930 roku wyprowadził wzór na masę maksymalną białego karła i obliczył, że jest ona rzędu 1,2-1,4 masy Słońca. W 1983 roku otrzymał za to nagrodę Nobla z fizyki.
Źródło: The Mirror