Według ekspertów z IEO, jeśli tak duże tempo wzrostu utrzyma się, to za 7-8 lat Polska znajdzie się na piątym miejscu w Europie pod względem liczby zainstalowanych baterii słonecznych, wyprzedzając, m.in. Grecję, Austrię czy Portugalię. I Polska ma na to duże szanse, biorąc pod uwagę obecne zainteresowanie Polaków wykorzystywaniem energii ze słońca. Przykładowo, dzięki 30 płytom fotowoltaicznym zamontowanym na dachu rachunki mają być niższe o 30-40%. Z najnowszych danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który dofinansowuje zakup i montaż kolektorów, wynika, że tylko do końca sierpnia 2012 roku Polacy złożyli 28.800 wniosków o dotacje do paneli fotowoltaicznych i solarnych, z czego tylko w miesiącu sierpniu wpłynęło ich prawie 2.500. Zainteresowanie jest tak duże, że władze NFOŚiGW kilka tygodni temu zdecydowały się zwiększyć budżet na dopłaty z 300 do 450 mln zł. Kolektory montują dziś wszyscy: właściciele budynków jednorodzinnych, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, biurowce, kościoły i szpitale, np. szpital w Łodzi, w Łomży, w Głuchołazach, Nowym Sączu, Siemiatyczach. I wszystkie liczą na to, że inwestycja szybko się zwróci.
Źródło: GUS, NFOŚiGW
POLSKIE ANTIDOTUM NA CENY ENERGII – INWESTYCJA W KOLEKTORY SŁONECZNE
10 czerwca 2012