Urzędy Skarbowe zabrały się już za abonamenty medyczne dla pracowników oraz imprezy integracyjne. Teraz czas na telefony i auta służbowe, które to obecnie są standardem. Tylko jaka firma płaci podatek od wynagrodzenia w naturze, jakie otrzymuje pracownik? Pracodawcy nagminnie wręczają telefony komórkowe pracownikom nie zabezpieczając interesu przedsiębiorstwa, np. umową, a Ci nagminnie nadużywają korzystanie z nich.
Ile może odzyskać pieniędzy od pracownika pracodawca z tytułu wydzwonienia „astronomicznego” rachunku? Maksymalnie zgodnie z Kodeksem Pracy pracodawca może odzyskać do 3 krotności wynagrodzenia pracownika, chyba, że posiada umowę cywilno-prawną na użytkowanie telefonu. W takiej sytuacji kwota nie jest ograniczona, tzn. można wnioskować przed sądem o zasądzenie faktycznie poniesionych kosztów, a nie tylko do trzykrotności wynagrodzenia pracownika. Niestety większość pracodawców zapomina o podpisaniu umowy i regulaminu na korzystanie ze służbowego telefonu komórkowego.
Urząd Skarbowy jednak nie zapomina i w przypadku braku regulaminu i umowy koszty rozmów telefonicznych może zaliczyć do wynagrodzenia w naturze pracownika. A skoro zwiększone wynagrodzenie, to i zwiększony podatek, i zwiększona składka ZUS. Doskonale wiadomo, że to podatnik musi udowodnić, że dany wydatek związany jest z prowadzeniem działalności gospodarczej. A jak udowodnić rozmowy telefoniczne pracownika, np. o godzinie 22:00? Jeżeli udowodnimy, że po tej godzinie były to rozmowy służbowe, to czy nie narazimy się na dodatkowe problemy, np. wynagrodzenie za nadgodziny pracownika? W jaki sposób zabezpieczyć się przed taką sytuacją? Wystarczy wprowadzić w firmie „Regulamin korzystania z telefonów służbowych” oraz „Umowę o korzystanie z telefonu służbowego”.
Źródło: eforex.pl